Masz pytanie?

Zapachy - czy tylko dla przyjemności?

Zapach towarzyszy nam od początku. Noworodek poznaje swoją matkę oczywiście po głosie, ale i po zapachu. Jedzenie bez zapachu również wydaje się bez smaku. Wspomnienia są także zapachami - któż nie pamięta z dzieciństwa przygotowań do świąt Bożego Narodzenia, zapachu pastowanych podłóg, świeżej „żywej” choinki, ciasta drożdżowego?

Opisy zastosowań zapachów pojawiają się w najstarszych zapisach ludzkości – egipskie papirusy, sumeryjskie tabliczki gliniane, starożytne księgi indyjskie, ajurwedyjskie, greckie, rzymskie, Biblia, Koran… pachnidła towarzyszyły człowiekowi w najważniejszych chwilach życia – w świątyniach, podczas świąt, w intymnych kontaktach. W kulturze Rzymu i Grecji używanie zapachów (pachnideł) było powszechne - perfumowanie ubrań, pomieszczeń – domostw, łaźni, sklepów – i żaden Rzymianin czy Grek nie wyobrażał sobie funkcjonowania bez perfumowania swojego otoczenia.

Każdy człowiek ma swój własny osobisty zapach (feromon), ale każdemu też zależy, aby był postrzegany wyjątkowo, stąd pachnidła powstające od wieków. Pachnidła mogą uwodzić, przywoływać wspomnienia, uspokajać, pobudzać, łagodzić stresy i lęki.

Tworzenie zapachów to wyjątkowa umiejętność, nie jest dana każdemu; bycie tzw. „nosem” w firmie produkującej perfumy jest trudnym zajęciem, trzeba wykazać się umiejętnością rozróżniania nawet kilku tysięcy zapachów. Każdy z nas natomiast, umie określić, czy jakiś zapach jest interesujący, porywający, uwodzący, czy wręcz przeciwnie – odpycha, zniechęca, wprowadza w stan nerwowości czy zniecierpliwienia.

Mamy wystarczająco dużo chemii wokół siebie, przed którą nie możemy się obronić – spaliny, zanieczyszczenia przemysłowe, opad szkodliwych pyłów, nadmierne nasłonecznienie. A wystarczy, że rozejrzymy się wokół siebie, zatrzymamy się w tym szaleńczym biegu i poświęcimy sobie, swojej skórze, swojemu sercu, płucom, żołądkowi – po prostu swojemu ciału - trochę więcej uwagi.

Kosmetyka nie musi być skomplikowana, żeby była skuteczna.

Wystarczy wybrać właściwe składniki, proste kosmetyki - składające się z dwóch, trzech, czterech substancji i dać skórze trochę czasu, żeby miała możliwość z nich skorzystać. Będę Wam tutaj opowiadać jak się to robi….

Najlepszym sposobem na stworzenie naturalnego zapachu jest wykorzystanie roślinnych olejków eterycznych. „Roślinne”, „naturalne”, „ekologiczne” – nie znaczy, że działają słabo. Przeciwnie – działanie tych substancji jest tak silne i intensywne, że ich zastosowanie w kosmetykach na skórę jest ograniczone.

W naszych czasach, współczesnych – jednym z najbardziej ulubionych i popularnych olejków – jest OLEJEK LAWENDOWY, otrzymywany z lawendy wąskolistnej (Lavandula angustifolia, syn. Lavandula officinalis).

Największe uprawy lawendy znajdują się we Francji – najsłynniejsze uprawy w Prowansji, ale też w Bułgarii, na Półwyspie Bałkańskim, na Ukrainie, w Gruzji i coraz powszechniej – w Polsce. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa lavare – pranie, kąpiel – ponieważ w czasach rzymskich lawenda była najczęściej używanym ziołem przy kąpielach w łaźniach, do odświeżania powietrza.

Surowcem do otrzymywania olejku eterycznego są kwiaty lawendy.

Olejek lawendowy jest powszechnie wykorzystywany w kosmetykach pozostających na skórze jak i tych zmywalnych - kremach, balsamach, tonikach, szamponach, żelach pod prysznic i płynach do kąpieli. Działa łagodząco, przeciwzapalnie, koi podrażnienia, goi zranienia, uszkodzenia skóry, likwiduje zmiany trądzikowe, wypryski, łagodzi oparzenia – przyspiesza regenerację naskórka. Wspomaga leczenie przewlekłych chorób skóry – łuszczycy, atopowego zapalenia skóry, egzemy, wyprysku alergicznego. Działa antyseptycznie i dezynfekująco.

Olejek lawendowy – jest jednym z niewielu olejków eterycznych, który można zastosować na skórę w stanie nierozcieńczonym. Odkrył to przez przypadek jeden z badaczy - Rene-Maurice Gatefosse – francuski chemik, kiedy to podczas pracy w laboratorium oparzył się dość dotkliwie i włożył oparzoną rękę do naczynia wypełnionego olejkiem. Ze zdziwieniem skonstatował, że ból prędko zniknął, a oparzona skóra zagoiła się szybko i bez śladu.

Prócz działania bezpośredniego na skórę, olejek lawendowy działa w mechanizmie aromaterapii na cały organizm. Najczęstsze zastosowanie – to depresje, lęki, napięcie nerwowe, bezsenność, bóle menstruacyjne, bóle mięśniowe, zaburzenia przewodu pokarmowego, nadciśnienie, otyłość, cellulit, problemy menopauzalne, egzemy, trądzik, wypadanie włosów, łupież, katar oraz stany zapalne górnych dróg oddechowych. Olejek jest bezpieczny nawet dla osób z bardzo wrażliwą skórą. Jak widać zastosowanie olejku lawendowego jest niezwykle szerokie.

Olejek można stosować w kosmetykach (do 1%), lecz także w inhalacjach, kominkach zapachowych, kąpielach, parówkach, masażach. Do inhalacji, parówek, w kominkach stosuje się 5-10 kropli, w mieszankach do masażu – 3-5 kropli olejku na 5 ml oleju bazowego.

Facebook